czwartek, 15 sierpnia 2013

Prolog

Ten dzień spędzony z Jenny był naprawdę świetny !
Uwielbiam się z nią szlajać po mieście,wygłupiać.
Wróciłam do domu zmęczona i głodna.Jadłyśmy na mieście,ale ja jestem strasznym głodomorem i mój żołąndek,co godzinę domaga się jedzenia.
Hm dziwne,że tak dużo jem,a jestem szczupła.
No więc jak wcześniej mówiłam,byłam głodna i zmęczona.
Poszłam do kuchni przygotowałam sobie coś i poszłam przed telewizor.
Leciałam po kanałach i nagle zatrzymało się na Vivie.
Usłyszałam głos siostry .
aaaaaaaaaaa ! zostaw to słyszysz! i podgłoś ! - krzyczała biegnąc z pokoju
Co to ma być ?! moge to przełączyć ? - spytałaś
CO ?! chyba Ty zwiariowałaś ! To One Direction. Moja miłość,moje szczęście.
Nigdy nie pozwolę Ci tego przełączyć.-gadała jak nakręcona.
Ehh to ja stąd idę jak się skończy to Derekszon czy jak im tam to zawołaj. - powiedziałam 
Nie wiesz,co tracisz. - powiedziała moja siostra i zaczęła śpiewać.
Jak ona może ich lubić ? Przeciez to kolejne nadęte nastolatki,którym zależy tylko na kasie. A ten cały Herry czy jak mu tam to zwykły kobieciarz,który tylko zaciąga panienki do łóżka.Z przemyśleń wyrwała mnie Alice.
Ej Nicole skończyło się już niestety ! - krzyknęła
Dla mnie stety.Na szczęście już nie muszę tego wysuchiwać.
Weszłam do pokoju siostra pokazała mi język i poszła do siebie.
Ja znów uwaliłam się na kanapie i oglądałam TV.
Po godzinie mama wróciła rozpromieniona do domu.
Co Ty taka szczęśliwa ? - zapytałam
Mam prezent dla Alice. - powiedziała uradowana.
Alice sarbie zejdź na dół ! - krzyknęła 
Tak mamusiu ? - spytała
Patrz co dla Ciebie mam . - wyjęła z torebki dwa białe prostokąty.
Zastanawiałam się co to może być,ale przeszkodził mi krzyk mojej siostry.
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ! nie wierzę ! mamo uwielbiam Cię jesteś najlepsza ! jeszcze z M&G ! OMG ! -krzyczała podniecona
Spojrzałam na nią pytająco.
Co to jest ? 
Mama kupiła mi bilety na koncert 1D z M&G ! - dalej się radowała
M&G ? - spytałam
No Meet and Greet. Będe mogła ich poznac osobiście. 
Suuper. Poznasz nadęte gwiazdki. Łuhu . - powiedziałam
Ale mamo czekaj czekaj .. czemu kupiłaś dwa bilety ? - spytała zdziwiona Alice
Jesteś za mała,żeby pójść sama dlatego Nicole pójdzie z Tobą.-powiedziała mama.
Że co ?! - powiedziałyśmy równocześnie
Tak jak słyszałaś. Nie ma żadnych sprzeciwów. Idziesz i już. - powiedziała stanowczo i ruszyła do kuchni.
No pięknie teraz będę musiała iść z Tobą na ten durnowaty koncert.
Dobra nie bądź zła.Będziesz miała okazje ich poznać i zobaczysz,że to nie są takie rozpuszczone gwiazdki jak uważasz. - powiedziała Alice i poszła do pokoju.Ja zrobiłam to samo.
Runęłam na łóżko. Kurwa czemu mam takiego pecha ? Nie mam zamiaru z nią tam siedzieć. Nie chce mi się.
Potem napisałam do Jenny i opowiedziałam jej wszystko.Odpisała mi,że kupi bilet i pójdzie ze mną.Byłam jej za to bardzo wdzięczna.
Odłożyłam telefon i po chwili mama zawołała nas na kolację.
Po posiłku wróciłam do siebiei poszperałam w necie. Później poszłam się umyć i przebrać. Nie chciało mi sie jeszcze spać,więc włączyłam TV.
Przy oglądaniu zasnęłam.

______________________________________________________________
No i jest prolog. Piszcie,czy Wam się podoba czy nie.
Czytasz = komentujesz :) 

2 komentarze:

  1. Bardzo fajnie się zaczyna,ale używaj trochę mniej slangu i pilnuj błędów. Nie traktuj tego jako krytykę tylko dobrą radę. ~Kate

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny, nie mogę się już doczekać 1 rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń