czwartek, 22 sierpnia 2013

Rozdział 6

Papierosa ? - zapytał Malik
Nie dzięki mam swoje - odpowiedziałam
Zaciągnęlismy się i wypuściliśmy dym z ust.
Nagle mulat zapytał.
Dlaczego tak nie lubisz Harry'ego hmm ? 
A Wy znowu o tym. Nie lubię go i już przestańcie mnie męczyć okej - powiedzialam lekko poddenerwowana
Dobrze przepraszam już nie będę. Tylko no wiesz to takie dziwne,że dziewczyna nie lubi Harryego, a zwłaszcza taka ładna. - czułam jak moje policzki się rumienią.
No bo wiesz,zazwyczaj dziewczyny się na niego rzucają. - powiedzial
No zazwyczaj nie muszą zawsze. - odpowiedziałam
On naprawdę jest dobrym chłopakiem.Nie jest taki jak myślisz. - powiedział Zayn
Oj nie usprawiedliwiaj go,bo Cię już polubiłam,a jak bedziesz o nim cały czas nawijał to sie pogniewamy. - powiedziałam usmiechając się.
No to ja już się zamykam . - uśmiechnął się
Gdy sobie rozmawialiśmy wyszedł do nas Liam.
O fuu ! Wyrzućcie to już ! to jest niezdrowe ! - zarządził Liam
O no i jest nasz Daddy - zaśmiał się Zayn
Wyluzuj tatuśku. - dodał
Zresztą róbcie co chcecie Wasze zdrowie. - oznajmił Liaś
Popatrzyliście się z Zaynem na siebie i się uśmiechnęliście
To co tu robicie ? No oprócz palenia tego świństwa. - zapytał radosny Liam
A nic tak sobie rozmawiamy o wszystkim i o niczym . - powiedziałam
A mogę się dołączyć ? 
Pewnie,tylko prosze nie truj już o Stylesie,bo jak masz zamiar to robić to ja stąd idę.
Yy .. nie no co ty. Chcę o czymś innym.
Aha tak jasne. 
No to jak sie podobał nasz koncert ? - zapytał
Nie było tak źle. Nie jestem Waszą fanką,ale podobało mi się,szczególnie jak Louis z Niallem się wygłupiali.Uwielbiam ich po prostu.Poczucie humoru mają świetne tylko pozazdrościć.Wy za to macie świetne głody. -dodałam
Dziękujemy. - odpowiedzieli prawie równo
A no wiesz..a Harry ? - zapytał niepewnie Liam
Harry ? Harrym się nie interesowałam. - powiedziałam szybko
*****
Rozmawialiśmy razem jeszcze jakiś czas,ale musieliśmy wracać już do środka.
Zrobiliśmy sobie jeszcze parę zdjęć we trójkę. Myliłam się co do nich są nawet fajni.No oczywiście chodzi o Liama,Zayna i Nialla,bo z Louisem jeszcze nie rozmawiałam.No a o Stylesie ... no to wiecie co myslę,nie będe się powtarzała.

* Oczami Liama * 
No ta dziewczyna naprawdę ma jakiś uraz do Harry'ego. Muszę mu przekazać,że nic nie udało mi się zrobić w tym kierunku,żeby go chociaż troszkę polubiła.Przykro mi z tego powodu,ale jej zdania nie zmienię.
Biedny Harry widać,że mu się spodobała. Coż życie bywa nie fair.
Hej Harry podejdź ! - zawołalem przyjaciela
No i co tam Liam ? Jak poszło ? - zapytał loczek
Ymm..no wiesz .. nie chciała nic mówić,nic się nie udało zrobic. - powiedziałem spuszczając glowę w dół
Eh no trudno,ale dzięki za pomoc. - posmutniał
Harry nie przejmuj się spróbujemy coś zaradzić. - poklepałem go po ramienu
Rzucił tylko krótkie dzięki i udał się do drzwi,po chwili już go nie było.

*Oczami Jenny * 
Coś się stało Harry'emu.Wyszedł z pomieszczenia bardzo smutny.
Postanowilismy z Niallem sprawdzić,co się stało.
Otworzylismy drzwi i ruszyliśmy w stronę wyjścia.Długo nie musieliśmy szukać.
Loczek siedział oparty o ścianę,wpatrując się w niebo.
Ej stary,co jest ? - zapytał się Niall
No,bo no wiesz ona mnie nie lubi,nawet nie da nic wytłumaczyć mi . - mówił ze smutkiem w głosie.
Ona jest strasznie uparta,trudno się z nią dogadać. Jak juz coś postanowi,to nikt nic nie zdziała,choćby poruszył ziemię. - powiedziałam
Harry tylko westchnął.
Em spróbuję Ci pomóc,ale nic nie obiecuję. - powiedziałam ten spojrzał na mnie z wielkim uśmiechem
Naprawdę ? - zapytał
No pewnie,tylko nie moge obiecać,ze się uda.
Podbiegł do mnie,przytulił mnie i podniósł do góry.
Ej bo mnie zgnieciesz. - powiedziałam śmiejąc się
Przepraszam. - postawił mnie na ziemi i poprawił się
Zgniótłbyś mi księżniczkę.Nie widzisz jaka jest drobniutka. - powiedział do niego Niall 
Moje policzki zalały się rumieńcami,a kąciki ust lekko uniosły się ku górze.
Oh drogi książę niechciałem skrzywdzić pańskiej księżniczki.
Oh lordzie wybaczysz mi ? - wygłupiał się Harry
Wybuchnęliśmy śmiechem.
Ej co Wy na to,żebyśmy poszli do McDonalda po tym spotkaniu ? - zaproponował Niall mi i Harremu
No i co ja z Wami będę robił sam ? 
Zabierzemy Nicole ze sobą głuptasku - Niall popukał go palcem w czoło
A no dzięuję dziękuję. - kłaniał się Niall
Dobra tylko bez przesady - zaśmiał się Harry
Znów wybuchnęliśmy smiechem,po czym postanowiliśmy wrócić do budynku.
Gdy byliśmy już w pomieszczeniu od razu podeszłam do Nicole i przedstawiłam jej swój plan. Na początku protestowała.Nie chciała nigdzie iść.
Prosiłam ją,błagałam aż w koncu się zgodziła.

* 30 minut później * 

*Oczami Harry'ego *
Byliśmy już w drodze do McDonalda. Niall i Jenny najwidoczniej świetnie się bawili,a wokół mnie i Nicole panowała niezręczna cisza.
Próbowałem ją przerwać,ale nie wiedziałem jak ona na to zareaguje.
Nie chciałem napinać bardziej atmosfery,która i tak już była na skraju pęknięcia. Gdy już doszlismy do knajpki.Odsunąłem jej krzesło jak na dżentelmena przystało.
Daruj sobie,mam ręce sama sobie mogę odsunąć. - powiedziała chamsko
Bolało mnie to w jaki sposób ona sie do mnie odzywa.
Spojrzałem na Nialla i Jenny,którzy cieszyli sie swoim towarzystwem.Zazdrościłem im tego.
Nagle oznajmiła,że wychodzi na papierosa.
Wyszedłem za nią.

*Oczami Nicole * 
Wyszłam na paperosa,a ten idiota pognał za mną.
Nie wiem po co.Nikt go tu nie zapraszał.
Coraz bardziej denerwuje mnie ten koleś.
Po co przyszedłeś ? - spytałam
A co nie mogę ? - zrobił to samo
Nie no możesz,ale czemu wtedy kiedy ja i tam gdzie ja ? 
No tak jakoś.Nie no po prostu już wolę postać z Tobą,bo przy Niallu i Jenny to tak troche głupio.Siedze jak ten idiota jak oni się dobrze razem bawią.-odpowiedział
Zrobiło się zimno,więc lekko sie zatrzęsłam
Styles podszedł i założył mi swoją marynarkę.
Widzę,że ci zimno. - powiedział
Nie jest mi zimno.Zabierz tę marynarke nic od Ciebie nie chce.
No,ale ja nalegam i już.Masz ją założyć. - powiedział dość stanowczo
Ughh no dobrze.-uległam mu
_________________________________________________________________
Eh złamałam obietnicę miałbyć dłuższy ;c Przepraszam,ale jakoś nie mogę pisać.Ciągle myślę o Liasiu...biedaczek
Czytajcie mam nadzieję,ze się spodoba :) 
10 komentarzy i next :* 


11 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. Nie mogę się doczekać następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Już nie moge doczekać się następnegoo ! *_*
    To jest fantastyczne ! :D
    Zapraszam do mnie http://cale-moje-zycie-to-koszmar.blogspot.com/ :3

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne i nie martw się długością a raczej jakością!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. proszę proszę proszę napisz następne

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny,ale coś bym zmieniła - Nickol niech nadal będzie oschła,ale niech zacznie jej się Harry podobać , a on znowu niech się zniechęci - więcej by się działo , bo jak na razie to trochę monotonne to wszystko. Liczę, że weźmiesz moją opinię pod uwagę przy pisaniu kolejnych części. Życzę weny i czekam na NEXTA .! Pozdrawiam (♥ D.)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha, ha a ja wbijam 10 komentarz i plis o następny rozdział bo masz talent dziewczyno!

    OdpowiedzUsuń
  7. świetny jest! czekam na następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń