Pod poprzednim nie było 10 komentarzy ;c,ale piszę następnego i oby tym razem się udało :) Coś mi sie wydaje,że zaczynam zamulać w w tym opowiadaniu i jest coraz nudniejsze...muszę się poprawić .
_________________________________________________________________
Rano czułam się wypoczęta radosna.Byłam podekscytowana zeszłą nocą z Maxem.Był taki słodki,a zarazem tajemniczy. Rzadko kiedy umawiałam się z chłopakami,a to wszystko przez mojego byłego chłopaka,który strasznie mnie skrzywdził,jednak przy nim czułam się inaczej.
Po swoich rannych przemyśleniach wstałam i poszłam wykonać poranne czynności.Ubrałam się i zeszłam na śniadanie.
Na dole czekała już na mnie mama z Alice.
Dzień dobry skarbie . - powiedziała cieple rodzicielka
Cześć mamusiu - odpowiedzialam z uśmiechem
Hej siostro ! - wykrzyknęła Alice
Joł młoda - potargałam ją po włosach
Przy śniadaniu rozmawiałyśmy o wczorajszym wieczorze.
Wypytały mnie o wszystko.Trochę je zdziwiła wiadomość,że wyszłam z Niallem,Jen i Harrym,a wróciłam z Maxem,ale opowiedziałam im wszystko od początku.I właśnie wtedy przypomniało mi się,że mam marynarkę Harry'ego w pokoju.Pójdę mu ją dzisiaj oddać,ale najpierw zadzwonię do Jen żeby ze mną poszła,bo jeszcze on sobie pomyśli,że to jakaś wymówka,żeby go tylko zobaczyć..chociaż w sumie dobry pomysł,ale nie co ja mówię.Nicki weź się ogarnij ! - skarciłam się w myślach.
Już sama siebie nie rozumiem,chyba powoli zaczynam się do niego przekonywać.Fajny kolega z niego może być..chyba.
Eh mam mętlik w głowie.Raz go lubię,a innym razem mam ochotę go zabić.
Może to dlatego,że jest podobny do mojego byłego chłopaka i całą złość próbuję wyładować na nim ? Tylko,że on jest milszy i bardziej sympatyczny i dlatego momentami czuję,że go lubię.Dobra koniec tych romzmyslań o Harrym i dzwonie do Jen.-powiedziałam sama do siebie
Jak powiedziałam,tak zrobiłam.Umówiłyśmy się na 13.00.
Była już 12.00,więc czas już się zacząć ogarniać.
Podeszłam do szafy i jak zwykle nie wiedziałam,co założyć.
Sterczałam nad nią chyba pół godziny.
W końcu zdecydowałam się na to.
Ubrałaś się i zrobiłaś lekki makijaż.Włosy uczesałaś w koka i byłaś gotowa.
Kochanie Jen już jest ! - krzyknęła mama z dołu
Już idę ! - odkrzyknęłam
Zeszłam na dół i przywitalam się z przyjaciółką.
Jak tam wczorajsza randka z Niallem ? - zapytałam ruszając brwiami
Było świetnie ! On jest taki kochany i słodki. - mówiła podjarana
To się cieszę .
A Twój wieczór z tym Maxem czy jak mu tam ? - spytała
Było fajnie.Jest uroczy,ale zarazem tajemniczy.Ogólnie spoko koleś. - odpowiedziałam
No to cool.Idziemy ? - spytała Jen
Tak tak . - ubralam buty i wyszłyśmy
Droga zajęła nam z 20 minut.
Gdy zbliżałyśmy się do ich domu poczułam takie dziwne uczucie w brzuchu,ale nie wiem co to za uczucie.Stwierdziłam,że nie będe się tym przejmować.
Zapukałyśmy i otworzył nam Harry.
*Oczami Harryego *
Właśnie myślałem o Nicole gdy zadzwonił dzwonek.Poszedłem otworzyć i ujrzałem obiet moich przemyśleń trzymającą moją marynarkę.
Przyszła z Jen.
Cześć Harry - powiedziała Jenny
Cześć Jen,cześć Nicole
Cześć Styles . - odpowiedziała Nicole
Czemu Styles,a nie Harry ? - zapytałem
Oj tam,bo tak.Trzymaj tę marynarkę.Dziękuję. - podała mi ją
Nie ma za co . Wejdziecie ? - zwróciłem się do dziewczyn
Przykro mi,ale ja jestem umówiona. - oznajmiła
Z kim ? - spytałem
Z Maxem - powiedziała Jen po czym przewróciła oczami
Aha ... - trochę mnie to zasmuciło
W takim razie ja spadam.Niechcę się spóźnić. Cześć - rzuciła i po chwili już zniknęła z moich oczu
Wejdź Jen - zaprosiłem ją do domu
Zaraz zawołam Nialla . - powiedziałem i ruszyłem do pokoju blondyna
Ej Niall Jen przyszła .
O to już idę . - zerwal się z łóżka
Zostawiłem ich samych,ubrałem sie i wyszedłem na spacer.
Szedłem ulicami Londynu,aż w końcu trafiłem do parku.
Spacerowałem po nim i podziwiałem piękne widoki,gdy mój wzrok zatrzymał się na jednej z par również spacerujących po parku.
Rozpoznałem w niej Nicole i tego gacha Maxa.
Gapiłem się na nich z zadrością.
Byłem w nich tak zapatrzony,że nie zauważyłem jak wpadłem na jakąś dziewczynę.
Ej mógłbyś uważać ! - krzyknęła
Oj przepraszam.Naprawdę mi przykro.- próbowałem jakoś to załagodzić
Dobrze,już nic się nie stało. - powiedziała usmiechając się
Może dasz się zaprosić na kawę ? Tak w ramach rekompensaty ? W końcu przeze mnie ją właśnie wylałaś . - zapytałem jej i zaproponowałem kawę.
W sumie to sam nie wiem czemu to zrobiłem,chyba tylko dlatego,że byłem zazdrosny i chciałem się jakoś zaspokoić.
W sumie czemu nie.Iść na kawę ze słynnym Harrym Stylesem to nie codzienność.- powiedziała
Ah czyli mnie znasz.
Oczywiście,że znam,ale jakąś zagorzałą fanką to nie jestem.
Podoba mi się Wasza muzyka i tyle. - oznajmiła
Cieszę sie i dziekuję. - odpowiedziałem
Ruszyliśmy w stronę kawiarni.
________________________________________________________
SORRY SORRY SORRY,ŻE TAKI KRÓTKI ;c
Ale za późno wzięłam siię za pisanie i padam na ryj ;/
Przeczytajcie i mówicie,czy sie podoba czy nie :)
10 komentarzy i dalej :)
Lub jak znana wam zasada : CZYTASZ = KOMENTUJESZ
See ya ;3
Uuu pierwsza ,
OdpowiedzUsuńco za nowość xd
Rozdział fajny ,
ale mam jedno pytanko
- dlaczego czasem piszesz - ,,wzięłam'',
a za chwilę ,,wzięłaś''
pisz w 1 os. :)) ♥ D.
Bo-boo-booski qwertyuiopasdfghjklzxcvbnm hacza !
OdpowiedzUsuńŚwietne. Next, z niecierpliwością czekam nn :) xx
OdpowiedzUsuńDalej <33
OdpowiedzUsuńdalej :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam na następny :))
OdpowiedzUsuńoooo boziu, jakie super, pisze nexta :DDD
OdpowiedzUsuńdalej dalej dalej..!
OdpowiedzUsuńNIE mogę się doczekać kolejnej części czekam z neie cierpliwością !!!
OdpowiedzUsuńnext !!! :D
OdpowiedzUsuńheheszki supcio !!!!
OdpowiedzUsuńDalej :-P Czekam :-*
OdpowiedzUsuńKrótkie posty są nawet lepsze od tych dłuższych :) zapraszam do mnie ja juz obserwuje i licze na to samo, wymieniam się obserwacjami :)
OdpowiedzUsuńwww.happytimeblogg.blogspot.com
mnie zastanawia tylko jedno.. jakim cudem, w kawiarni, w parku i gdzie kolwiek chłopcy nie wyjdą, jakim cudem fani się ich nie uczepiają ? :D
OdpowiedzUsuń