Rozdział 15

* Oczami Nicole * 
Siedziałam sobie spokojnie na ławce na tarasie,gdy nagle ktoś mnie przestraszył. Ja podskoczyłam i gwałtownie się odwróciłam wylewając na osobnika jego drinka.
Przepraszam Liam nie chciałam . - kłopotałam się
Nic nie szkodzi. Przepraszam,że Cię wystraszyłem. - powiedział uśmiechając się
To,czemu tu sama siedzisz ? - zapytał
Musiałam się przewietrzyć. To wszystko przez Patricię. - odpowiedziałam
Też jej nie lubię Nikt w tym domu jej nie lubi i chyba tego nie zrobi.
Zadufana córka bogatego biznesmena. Myśli,że wszystko jej wolno. Pff. - pyrchnął Liam
A przestań w ogóle. Jak na nią patrzę to białej gorączki dostaję. - powiedziałam


* Oczami Harry'ego *
Boże ona jest taka słodka jak się kłopocze. Ja chyba nie potrafię jej unikać i udawać obojętnego. Czemu ona musi zajmować tyle miejsca w mojej głowie i sercu ? Poszukuję odpowiedzi,lecz nie mogę jej znaleźć.Bardzo trudno mi sie jz tym pogodzić,ale niestety zycie bywa okrutne.

* Oczami Nicole * 
Rozmawiałam sobie z Liamem o wszystkim i o niczym.
Śmialiśmy się i wygłupialiśmy. Zauważyłam,że Harry się na nas patrzył zza szyby,no a raczej na mnie. 
Niech on mi się lepiej na oczy nie pokazuje. Mam wyrzuty sumienia,przez to co mu zrobiłam.

Znów mi coś lata w brzuchu. To przez niego,gdy go widzę w moim brzuchu przechodzi chyba jakieś tornado.

 ***********************
Co robisz kochanie ? - spytała Patricia Harryego
O matko nie strasz mnie. - wzdrygnął
Patrzyłeś na nią ? - pokazała palcem na Nicole 
Nie..gdzie tam .. no co ty . 
Jesteś moim chłopakiem. Nie oglądaj się za innymi. Bo będę zazdrosna. - powiedziała całując chłopaka w usta
Nie będę . - ppowiedział całując ją w usta.
Objął ją ramieniem i poszli do salonu,gdzie impreza leciała na ostro.

* Oczami Liama * 
Powiedz mi proszę,dlaczego Ty niechcesz być z Harrym co ? - spytałem
Boże,Wy znowu o tym samym ? Mam powody. - powiedziałam
No,ale jakie. Może jakoś to się da pogodzić czy coś. - próbowałem ją namówić jakoś,ale ciężko mi to szło
Okej,powiem Ci,bo Tobie najbardziej ufam. - powiedziała
Ufff,dziękuję bardzo. - odpowiedziałem
To słucham.- dodałem
Po 15 minutach skończyła swój monolog.
Dowiedziałem się,że pierwszym powodem jest jej były chłopak bardzo przypominający Harry'ego. Cierpiała przez niego i teraz ma uraz.
Boi się,że on zrobi jej to samo,że znów będzie musiała przechodzić przez to samo piekło.Wyjaśniłem jej,że Harry taki nie jest.On potrafi zadbać o kobietę.
Drugim powodem jest jej duma.
Uparta dziewczyna.Ciężko jest jej pomóc,ponieważ najzwyczajniej w świecie nie chce żeby ktoś jej pomagał,a jest naprawdę świetną dziewczyną.
Owszem jest bardzo tajemnicza,czasami pyskata,ale polubiłem ją bardzo i czuję,że się zaprzyjaźnimy.
Idziemy do środka już ? Może nas szukają ? - odezwała się Nicki
Jasne,chodźmy.- odpowiedziałem i objąłem ją ramieniem.

* Oczami Nicole *
No w końcu ! Gdzie Ty byłaś ? - zapytał mnie Max
Bylam na tarasie i rozmawiałam z Liamem. - zwróciłam się do chłopaka
To ja nie będę Wam przeszkadzać . - powiedział Liam,uśmiechnął się i odszedł.
Ja odwzajemniłam jego uśmiech.
Chyba mnie nie zdradzasz co ? 
Powaliło Cię to mój przyjaciel,zresztą i tak ma dziewczynę,a ja za zajętych się nie biorę.
No i tak ma być. Jesteś tylko moja. - pociągnął mnie w swoją stronę tak,że 
walnęłam lekko brzuchem o jego biodro.
Zaczął mnie łapać za tyłek i obmacywać po całym ciele.
Nie podobało mi się to,więc odepchnęłam go od siebie i poszłam do kuchni po wodę.Weszłam do pomieszczenia,sięgnęłam szklankę i nalałam przeźroczystej cieczy do szklanki.W czasie,gdy delektowałam się każdym łykiem napoju do kuchni wtargnęli Hazza i Patricia,którzy namiętnie się całują.
Zakłuło mnie chyba lekko w sercu wtedy.
Lekko ? Kurewsko to bolało.Ten widok był dla moich oczu i serca  bardzo bolesny. Jestem na siebie strasznie zła,że nie dałam mu szansy,ale to przez tego frajera teraz boję się zaufać Harry'emu. Moje serce mówi,co innego i rozum,co innego.Trwa ciągła walka,lecz serce jak narazie jest na przegranej pozycji.
Nawet mnie nie zauważyli. Dziwne,zamiast Harry całować Patricię i wskazywać jej drogę,ona robi to co on powinien. Ostro się do niego przyssała.
W pewnym momencie Harry walnął mnie z łokcia w brzuch.
Ała,uważaj trochę ! - krzyknęłam,lecz nie za głośno
Ten orientując się,że ktoś po za nim i Patricią są w kuchni aż podskoczył.
Poprawił swoje ubrania i zmierzwil loki.
Nicole ! Przepraszam,nie wiedziałem,że tu jesteś. - powiedział zaskoczony
No jak widać jestem.
No,ale nie musisz tutaj byc.  - powiedziała hamsko Patricia
Co się tu dzieje ? - zapytał Niall niosący puste butelki razem z El .
Nic wszystko w porządku. - odpowiedziałam
Przeszkodzłaś nam. - powiedziała zdenerwowana Patricia
Oh peszek,tak nam przykro,że aż wcale. - powiedziała sarkastycznie El robiąc z ust podkówkę,po czym wybuchła śmiechem.
My z Niallem zrobiliśmy to samo.
Patricia się wkurzyła i wyszła z pomieszczenia.
Wiesz,co El mogłaś sobie tego oszczędzic . - powiedział Loczek
Tak a niby czego ? Nie lubię jej i lubić nie będę. Jest fałszywą lalunią i to widac na kilometr. W ogóle nie mam pojęcia po,co Ty z nia w góle jesteś wiesz Harry. Jakos ostatnio Cię nie poznaję.- powiedziała Eleanor
Nawet nie spróbujesz jej polubić ? - spytał Harry El
Nie,przykro mi Harry.- odpowiedziała
Niall ? - spojrzał na blondyna
Wybacz stary,zjadła dzisiaj moją bułkę i była bezczelna.Nie lubię jej. - powiedział podnosząc dłonie na wysokość swoich policzków.
Spojrzał się na mnie. 
Na mnie się nie patrz.Mam to wszystko gdzieś. - powiedziałam bez emocji,choć trudno mi było ukryć smutek.
Kłamiesz,widzę to w Twoich oczach. - powiedział
To chyba źle widzisz,albo masz za dużo alkoholu w żyłach. - odpowiedziałam
Dobra El idziemy. - powiedział Niall
Poczekajcie na mnie też idę.- chciałam iść z nimi,ale Harry złapał mnie za rękę
Nie Ty nigdzie nie idziesz,zostajesz ze mną.Musimy pogadać.
Nie mamy o czym Harry.- powiedziałam
Pogadaj z nim Nicole,może coś poradzicie. - szepnęła mi Eleanor na ucho.
No dobrze.
To do zobaczenia i miłej rozmowy/ - powiedziała El
No to sie streszczaj,bo nie mam czasu.
Nie zajmę Ci dużo czasu. Po prostu chcę wiedzieć w,co porywasz.
Najpierw mnie nienawidzisz,potem zaczynasz mnie lubić i wszystko jej okej i nie ukrywam,że mi się to podoba,jeszcze innym razem mnie całujesz,a potem zostawiasz samego bez żadnych wytłumaczeń.
Harry mówiłam Ci,że ten pocałunek to był błąd,pomyłka.
Nie powinien sie zdarzyć.
Ale powiedz,że Ci się podobało.
Harry przestań,co to ma do rzeczy.
No mów,podobało Ci się czy nie ? 
No...no było miło,ale
Ale co ? 
Nic już nieważne.
W takim razie jeśli Ci się podobało możemy to powtórzyć.
Zaczął się do mnie zbliżać.
Harry,co Ty robisz ? Co Ty kombinujesz ? - spytałam przerażona
No mówiłaś,że Ci się podobał pocałunek ze mną,więc poczujesz go jeszcze raz.
Nie Harry przestań nie chcę.
Oczywiście,że chcesz.
Nie Harry nie chcę.
Oczywiście,że chcesz. Nicole,co Ty za głupoty wygadujesz ? - mówiła mi podświadomość.
Oh znowu patrzę w te piękne,zielone tęczówki,ktore wpatrują sie w moje oczy.
Pod wpływem tego widoku znów się rozpływam.
Nie zauważyłam kiedy nasze twarze znalazły się tak blisko siebie.
Odległość między nimi to były milimetry.
Już miałam mu ulec,gdy uratował mnie Max,który wszedł,a raczej zatoczył się do kuchni.
Nichole,jesteś tu ? - spytał ledwo stojąc na nogach
Tak jestem skarbie. - odpowiedziałam
Zaprowadź mnie do domu proszę.
Juz jedziemy,chodź kochanie. - zarzuciłam jego rękę na szyję i jakoś z nim wyszlam. 
A zostaniesz ze mną na noc ? Proszę,na pewno będę zdychał,a niechcę być sam. - powiedział
No spoko tylko muszę zadzwonić do mamy. - odpowiedziałam.

* Oczami Hazzy *
Gdzie Nicole ?- spytała mnie Jenny
Pojechała do domu ze swoim chłopakiem- odpowiedziałem
Juz tak szybko ? - spytała
Tak,bo schlał sie jak świnia.Jeszcze poprosił ją o to,żeby została u niego na noc,bo będzie się pewnie źle czuł,a niechce być sam.
 Niezła wymówka.Pewnie chce ja przelecieć i zostawić.- powiedziała Jen
Niech on ją tylko skrzywdzi to będzie miał sukinsyn ze mną do czynienia. - powiedziałem
Dobra ja się ulatniam,Twoja dziewczyna zbliża w tym kierunku. - powiedziała Jen.
Miłej zabawy życzę- rzuciła na odchodnym
Dziękuję Tobie również. - odpowiedziałem

______________________________________________________________

Witajcie witajcie ! :D
Wyszło jakieś coś nie wiem,co to jest. No,ale opinia należy do Was,więc skarbki komntujcie :) 
20 komentarzy i dalej :) 

A I PROSZĘ WAS PODPISUJCIE SIĘ POD KOMENTARZAMI JAK PISZECIE Z ANONIMA :) JAK MACIE KONTA TO PISZCIE Z KONT ŻEBYM WIEDZIAŁA KTO TO CZYTA I DLA KOGO TO PISZĘ,NO A JAK NIE TO PODPISUJCIE SIĘ JAKOŚ :) 

ENJOY !