sobota, 21 września 2013

Rozdział 23

Hej Dan jak się czujesz ? - spytałam dziewczyny
Bardzo słabo. Nie mam na nic siły jeszcze,ciężko mi jest nawet mówić. - odpowiedziała
To lepiej nie mów nic,musisz odpoczywać.Jak zadzwonił do mnie Liam i powiedział,co
się stało myślałam,że zemdleję.Tak się wystraszyłam.Jak nigdy.Wiesz,traktuję
Cię jak przyjaciółkę i nie chcę Cie stracić.Naprawdę.Nie myślałam,że w tak szybkim czasie 
przywiążę się tak mocno do kogoś.Zresztą z Liamem jest tak samo.
Nie wiem,co bym bez Was i Jenny zrobiła.- powiedziałam
Ona usmiechnęła się ciepło i złapała mnie za rękę.
Bardzo miło mi to słyszeć.Cieszę się,że tak mnie traktujesz.Wiedz,że zawsze 
Ci pomogę.
Dziękuję.-powiedziałam-Wracając do sprawy.To kto Ci to zrobił ? Pamiętasz coś?
Ten ktoś musi za to odpowiedzieć.To nie może tak zostać.
Nie Nicole,nic nie róbmy tylko pogorszymy tym sprawę naprawdę,nie warto.
Niechcę żeby ktoś z Was ucierpiał przez to.
Kurde Danielle ! Oni mogli Cię zabić,a Ty od tak sobie chcesz dać spokój ?!
Masz za dobre serce.
Nie chcę dać spokoju tylko Was uratować przed nimi.Nie chcę Waszej krzywdy.
Danielle,Danielle Ty dobroduszna istoto. - pocałowałam ją w policzek
Wiesz,co tak w sumie jak leżałaś nieprzytomna miałam takie wrażenie,że to wszystko
przeze mnie się stało.Nie wiem czemu.No tak po prostu się poczułam,takie odniosłam wrażenie.
Ciało Dan lekko wzdrygnęło jak to powiedziałam.
Ej Dan wszystko okej ? 
Tak tak. Emmm nie wiń się za to,przecież to nie Twoja wina.Nikt tego nie przewidział,że tak się stanie.Po prostu znalazłam sie w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie.
No niby tak,ale że tak w biały dzień to się stało i nikt tego nie widział...
Oj Nicole po prostu miałam pecha i tyle.Nie brnij dalej,bo i tak nic z tego nie wywnioskujesz.
Eh masz rację,ważne,że żyjesz i jesteś cała i zdrowa i to sie liczy.Zadzwonię do Liama
powiedzieć mu,że się obudziłaś.Napewno chciałby Cię zobaczyć.
Zadzwoń,tak to świetny pomysł.
Wybacz na chwilkę.-wyszłam z sali by zatelefonować do Liama
Halo? Nicole coś z Danielle ?!
Spokojnie Li wszystko w porządku.Właśnie niedawno się obudziła i napewno chciałaby Cię zobaczyć.
Naprawdę ? Już się wybudziło moje slońce ? Powiedz jej,że zaraz będę.
Chciałam jeszcze coś powiedzieć,ale sie rozłączył.Był taki podekscytowany i szczęśliwy.
Liam zaraz będzie.-powiedziałam wchodząc do sali i uśmiechając się do Dan
Bardzo się cieszę.Dawno go nie widziałam i sie strasznie stęskniłam.-powiedziała
On za Tobą też i to baaaardzo.
Hej Nicole,jak tam z Harrym... ? 
Z Harrym ? ale co ? 
No wiesz,Wasze relacje jakie są ?
Ehh,wydaję mi się,że coraz gorsze.Jakoś chyba oddalamy się od siebie.Nie,żebysmy wcześniej byli nie powiem jak blisko,ale dogadywaliśmy się i w ogóle,a teraz nasze relacje powoli wygasają.-westchnęłam
Nie przejmuj sie to wszystko przez Patricię,ona go zmienia i to na gorsze.Niedługo znów wszystko wróci do normy.-powiedziała
Wiesz,co w sumie to mnie to nie interesuje niech sobie robi co chce ja mam swojego chłopaka,który potrzebuje najwięcej mojej uwagi,a nie jakiś głupi,idiota Harry.

* Ktoś zapukał do drzwi * 
To pewnie Liam.-powiedziałam-Wejdź Li
Witam moje drogie panie.-przywitał się ze mną przytulasem i buziakiem w policzek
Cześć Li.
Cukiereczku to dla Ciebie.-podał Dan piękne kwiaty
Dziękuję,ale nie trzeba było.
Trzeba trzeba.Muszę rozpieszczać jakoś mojego aniołka.-pocałował ją delikatnie w usta,usiadł obok niej i złapał za rękę.
To ja Wam nie będę przeszkadzała.Cieszcie się sobą gołąbeczki.-powiedziałam
Wcale nie przeszkadzasz.-odpowiedzieli prawie równocześnie
Potrzebujecie teraz być sami.Ja i tak musze jechać się przebrać,coś zjeść i  się przespać,bo padam.
No właśnie Ty nic nie jadłaś od czasu kiedy przyjechalismy tu. Już marsz do domu jeść i spać.-powiedział Li
Tak jest Daddy.-zasalutowałam i zaśmiałam się i oni również.
Pa skarbie.-powiedziała Dan
Pa słońce.-odpowiedziałam i wyszłam z sali.
Gdy wychodziłam z korytarza wpadłam na Harry'ego
Harry ? Co Ty tu robisz ? Jest z Tobą Patricia ?- spytałam
Przyjechałem sprawdzić jak czuje się Danielle. I nie nie ma jej ze mną.-odpowiedział
Przebudziła się już.Liam teraz u niej jest.
To wspaniale,że juz się przebudziła.A ty gdzie idziesz ? 
Jadę do domu.Muszę się przespać i w końcu coś zjeść,a no i wykąpać,bo strasznie śmierdzę.
No tak to trzeba przyznać.Walisz na kilometr.-zaśmiał się
Harry ! - walnęłam go w ramię
Dobra przepraszam,może Cię podwieźć do domu ? 
Nie,nie trzeba.
No weź sama będziesz jechała autobusem ? Tam jest dużo ludzi,śmierdzi i jest tłoczno,a w moim samochodziku jest klima,dużo miejsca i wygoda.
To co wolisz autobus czy mój samochód ? 
No dobra,namówiłeś mnie.
Wiedziałem,że się zgodzisz.
Wyszlismy z budynku,podeszliśmy do samochodu.Harry otworzył mi drzwi i potem sam wsiadł do samochodu.
Harry nie mogę zapiąć pasów.-powiedziałam próbując zaciągnąć pas.
Czekaj,pomogę Ci.
Hazza prawie całą długością swojego ciała napierał na Twoje by pomóc zapiąć Ci pasy.
Twoje serce zaczeło mocniej bić,a oddech przyśpieszył.
Czemu jego dotyk przyprawia mnie o lekki zawał ? - zadałaś sobie pytanie
No gotowe.Ej Nicole wszystko w porządku ? 
Tak,tylko,że wbijasz mi łokiec w brzuch.
O jezu,przepraszam Cię bardzo.Boli ? 
Troszeczkę,ale powoli przestaje.
Jezu,naprawdę nie chciałem.
Dobra,spoko.Nic się nie stało.Możemy już jechać ? 
Tak tak,już jedziemy.
Całą drogę przebyliśmy w milczeniu.Byłam śpiąca.Ledwo,co na oczy widziałam.
W pewnym momencie zasnęłam na siedzeniu.

* Oczami Harryego*
Boże jak ona słodko wyglada jak śpi.Jak malutka,urocza dziewczynka.
Ptrzez to wpatrywanie w nią o mało nie walnąłem w słup.
Dobra Styles patrz na drogę,nie na nią.
Skoncentrowałem się w końcu na drodze i po 5 minutach bylismy na miejscu.
Zawiozłem ją do nas do domu,bo tak było wygodniej.
Zaparkowałem samochód i podszedłem do jej drzwi.
Otworzyłem je,odpiąłem jej pasy i wziąłem na ręce.
Była leciutka jak piórko.Wtuliła się we mnie,ale chyba nieświadomie.
E tam mi i tak to pasowało.I tak jarałem się jak dziecko,które dostało cukierka.
Wszedłem do domu.Na kanapie leżeli Louis i Zayn pewnie zasnęli podczas oglądania filmu,a Niall pewnie z Jen w pokoju u siebie.
Ostrożnie wchodziłem po schodach by czasami nie spaść z nich.
Nie chciało mi się iść do konca korytarza do gościnnego,więc zaniosłem ją do mojego,bo był bliżej.Położyłem ją lekko na łózku i pocałowałem najpierw w czoło,a potem lekko w usta.
Dobranoc śliczna.-szepnąłem
Odszedłem od łóżka,włączyłem telewizor i położyłem się na kanapie obok.

* Oczami Nicole*
On myślał,że ja śpię i niczego nie słyszę.Jednak się mylił ja nie spałam.Słyszałam wszystko.
Świadomie wtuliłam się w niego jak wyciągał mnie z samochodu.
Myślał,że zrobiłam tak tylko przez sen.Boże i ten lekki pocałunek usta i dobranoc śliczna ah.
Otworzyłam lekko oczy by rozejrzeć się po pokoju i czy nie ma czasami tu Harryego.
Moim oczom ukazał się Styles leżący na kanapie bez koszulki oglądający telewizję.
Matko jaki on seksowny.Chętnie bym się na niego rzuciła w tej chwili.Od razu.

W pewnym momencie stwierdziłam. ' Ah raz kozie śmierć'
Wstałam z łóżka i podeszłam do Stylesa.
Spojrzał na mnie pytającym,ale i pożądającym wzrokiem.
Uśmiechnęłam się do niego i usiadłam na niego okrakiem.
Spojrzałam mu w oczy,które były teraz przepełnione radością i pożądaniem.
Pocałowałam go lekko w usta,lecz on od razu go pogłębił.
Zaczęliśmy się całować.Jego ręce błądzily po moich plecach,a moje po jego torsie.

KURWA ! - krzyknął Harry,a ja momentalnie znalazłam sie znów w łóżku w tej samej pozycji jakiej bylam.
Ah to tylko moje wyobrażenia były.Nie zdarzyło się to naprawdę.
Zażenowana i zawiedziona znów lekko otworzyłam oczy by zobaczyć,co się stało tej sierocie.
Siedział trzymając się za głowę.
A pewnie się walnął o kant kanapy.Sierota.-pomyślałam
Uśmiechnęłam się pod nosem.
Zamknęłam oczy i odpłynęłam w krainę snów.

_______________________________________________________________________
Witam was bardzo serdecznie znow ! Wiem,że miałbyć dłuższy,ale jakoś narazie mam lekką blokadę.Brak mi chyba weny trochę. To wszystko przez szkołę.Blokuje mi wyobraźnie i w ogole haha. Jak wszystko się unormuje będą napewno dłuższe,ale musicie się uzbroić w cierpliwość.
Mam nadzieję,że rozumiecie :) 

Kocham Was i miłego czytania :* !

Zwiększamy stawkę : 25 komentarzy i dalej :) 

P.S. jak mozecie to polećcie komuś mojego bloga,byłabym wdzięczna :) 






27 komentarzy:

  1. Boże walic te 25 komentarzy dawaj dalej

    OdpowiedzUsuń
  2. Dalej dalej plisssssssss

    OdpowiedzUsuń
  3. CUUUDNYYYYY <3 w koncu coś się między nimi dzieje ;3 mam nadzieje ze niedlugo beda ze soba ale fajnie ze to sie tak dłuży ;333 czekam na wiecej ;3/Klaudia :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dalej plisssssssss

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojacieżpierocze ♥ To coraz bardziej wciąga <33 NEXT NEXT NEXT ! :D Zjebiste , jak zwylke.

    OdpowiedzUsuń
  6. oo jeeju a ja jkuż myślałam że ten sen to prawda jaaa ;DD on musza być wkoncu razem ale oczekiwanie wzmacia wrazenia heh Bloog meeggaśmny noo cuudo !!! Nie ma to jak twój talent ! ~Domi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ghdogihodhf KOCHAMMMM ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział a teraz kolejny pliss !!!;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Proszę o następny rozdział:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piszesz genialnie :)
    Oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny! czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Boskie.! Czekam na następne;* Już myślałam, że wszystko się ułoży, ale dobre zakończenie:D Trzyma w niepewności a dałaś to, co chciałam przeczytać:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bożee. No masakra to jest extraa !. Czemu Nicole i Harry nie są razem ? ? No sie pytam dlaczego! ;D Nie no żarcik. Daleeej!

    OdpowiedzUsuń
  14. sadadadshgfhn ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. niech w końcu Harry będzie z Nocole <3
    Natka

    OdpowiedzUsuń
  16. Napisz tak aby Harry wreszcie był z nicole bo już nie mogę z niecierpliwości aaaaa dawaj dalej aha i te wszystkie komy od anonimowa to nie wszystkie moje są tylko 2

    OdpowiedzUsuń
  17. Pomocy, wciąga!!!!!!!!!! Dawaj nexta, błaaaaagam ♥ ! ! !

    OdpowiedzUsuń