sobota, 26 października 2013

Rozdział 43

Wstałam rano cała obolała,zmęczona i bardzo przybita.Oczywiście Max obudził mnie w nocy i znów zmuszał mnie do uprawiania z nim seksu.Byłam wyczerpana,miałam worki pod oczami i zadrapanie pod okiem.Nie fajnie wyglądałam.
Przeciągnęłam się i postanowiłam wstać.Max wszedł do pokoju.

- O cześć skarbie,już nie śpisz. 
- Nie dotykaj mnie ! i nie mów tak na mnie.
- Nie denrwuj się skarbeczku,ubierz się i jedziemy do sklepu.
- Która to godzina ?
- Już po dwunastej.Ubieraj się i czekam na dole.- powiedział i wyszedł

Już po dwunastej ? To sobie pospałam.W sumie to się sobie nie dziwię,wczoraj byłam tak wymęczona,ze nie miałam siły ruszyć ręką.Do tego Max był taki brutalny...eh jak sobie przypominam to aż mnie ciary przechodzą.Dobrze,że świeciło,mogłam
założyć okulary,żeby nikt nie widział moich worków pod oczami i tego zadrapania pod okiem.Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki wykonać poranną toaletę.
Podeszłam do szafy i wybrałam zwykłe,luźne dresy.Nie miałam ochoty się zbytnio jakoś stroić.Nie miałam po co i dla kogo.Nic mnie nie obchodziło.Miałam wszystko w dupie.
Max okazał się strasznym dupkiem i był wielką pomyłką w moim życiu.
Gdybym wiedziała,że to się tak skończy to mogłam być szczęśliwa z Harrym...
Wiem,że przy nim czułabym się jak najszczęśliwsza kobieta na ziemi.
Potrząsnęłam głową w celu wyrzucenia tych wszystkich myśli,przez które zbierało mi się na płacz.Zaczesałam włosy w koka,ubrałam bluzę i byłam gotowa do wyjścia.
Wychodząc z pokoju zgarnęłam jeszcze po drodze okulary,które były na szafeczce i torebkę z krzesła,schowałam jeszcze do niej długopis,nie wiem czemu,ale to zrobiłam i wyszłam z pokoju.

- Gotowa ? - zapytał Max,ja przewróciłam tylko oczami i go wyminęłam
- Koleżanko poczekaj !
- Czego ? 
- Bądź milsza dla mnie.
- Bo co ? 
- Bo jak nie będziesz niemiła to i ja będę,a Ty przecież tego niechcesz.
- Ughh,daj mi spokój.

Wsiedliśmy do samochodu i odjechaliśmy.Po dziesięciu minutach byliśmy już w sklepie.
Wychodząc z samochodu założyłam okulary na nos i ruszyłam przed siebie.

- Może byś poczekała ? 
- Po co ? 
- Może na mnie ? 
- To może przyśpiesz kroku,albo nie wiem załatw sobie skrzydełka,bo ja nie mam zamiaru na Ciebie czekać,zanim jasnie pan zdecyduje się do mnie dojść,nie mam ochoty.
- Mówiłem Ci już coś na temat tego,żebyś była miła ? 
- Wal się- powiedziałam i wkurzona weszłam do sklepu.Chyba tego nie słyszał jak powiedziałam wal się,bo nic nie odpowiedział.
Wzięłam wózek i kierowałam się na dział nabiału.
Max coś wrzucił do koszyka,ale dokładnie nie wiem co,myślami byłam gdzie indziej.

- Ej Nicole chodź pójdziemy po bułki.
- Dobra. - Ej po bułki ? W tym sklepie zawsze chlopcy robią zakupy,na tym dziale z pieczywem są ulubione bułeczki Nialla.Może ktoś tu będzie z nich ? Może ich zobaczę ? Chociaż przez chwilkę.
Skręciłam w stronę działu z pieczywem  się zawiodłam.Nikogo nie było.
Westchnęłam i ustałam z boku,a Max poszedł po bułki.
Stałam smutna i chciało mi się płakać,ale po chwili kątem oka zauważyłam piękne loki.
Od razu poznałam,że to Danielle.Boże aż mi się zrobiło ciepło na sercu.
Spojrzałam na nią patrzyła się w moją stronę,ale nie poznała mnie.
Przez chwilę zastanawiałam się czy zdjąć okulary,bo wtedy by mnie poznała,ale i zauwazyła te zarapania i w ogóle.Wahałam się,ale w końcu je zdjęłam.
Wtedy jej twarz rozpromieniała na mój widok.Usmiechała się do mnie.
Pomachałam tylko jej i usmiechnęłam.Nie miałam nawet jak z nią pogadać.Rozmawiałysmu na migi.Ruszałaysmy tylko ustami.
W pewnej chwili odwrócił się Max.

- Do kogo tak się usmiechasz ? - spytał i spojrzał za siebie.Na szczęscie Danielle zdążyła się odwrócić i zakryć swoje loki poprzez zarzucenie szalu na głowę.
Odetchnęłam z ulgą. Wyjęłam karteczkę z torebki i długopis i napisałam na niej wielkimi literami ''HELP ME ! '' i pokazałam Danielle.Czytając to lekko się wytraszyła,ale uspokoiłam ją gestem rąk.Wypowiedziała ciche '' Coś wymyślimy,obiecuję'' i straciłam ją ze wzroku.
Max również już skończył i ruszyliśmy do kasy.
Po zapłaceniu i spakowaniu zakupów pojechaliśmy do domu.
Przez całą drogę milczeliśmy.Nie miałam najmniejszej ochoty z nim rozmawiać.
Na samą myśl chciało mi się wymiotować.

* Oczami Danielle *
Jezu jak ona wyglądała.Zmizerniałam strasznie,jeszcze te zasinienia i zadrapania pod oczami.Matko,on ją bije.Jak ja powiem to chłopakom to będzie z nim źle,naprawdę.
Jakie szczęście,że zgodziłam się pójść Niallowi do sklepu po te bułki,dzięki temu spotkałam Nicole i mogłam z nią 'porozmawiać' chwilę.
Biedulka,aż mi się serce kraje i tak mi się chce płakać.Musi przeżywać jakieś piekło.
Jak wejdę do domu od razu im powiem o tym,co się stało w sklepie.

- Niall,mam Twoje bułki !
- Dziękuję Danielle
- Jeśli możesz to przyjdź tu na chwilę z Jenny i zawołaj tych,którzy z Tobą są. Zebranie rodzinne w salonie !
- Okej !
Poszłam po Liama.Weszłam do pokoju i bez słowa złapałam go za nadgarstek i ciągnęłam za sobą.
- Ej co jest ? 
 - Musimy porozmawiać wszyscy.
- Ale o czym ? 
- O Nicole.
- Dobrze.
Zesliśmy na dół.Wszyscy już byli.Harry był bo musiał,ale był zupełnie nieobecny.Spojrzałam na niego ze smutkiem w oczach i westchnęłam z bezradności,że nie umiem mu pomóc ani Nicole.

- To po co to zebranie Dani ? - zapytał Niall
- Bo jest taka sprawa.Widziałam dzisiaj w sklepie Nicole. - na te słowa Harry momentalnie podniósł głowę i spojrzał na mnie tymi oczyma pełnymi smutku,żalu i przygnębienia.
- I co ? Mówiła coś ? Nic jej nie jest ? - pytał Harry
- W sumie to z nią nie rozmawiałam,rozmawiałyśmy na migi,ponieważ była z Maxem.
Na początku jej nie poznałam,bo miała okulary,ale potem je zdjęła,ale widok jej twarzy nie był zadowalający ...
- Coś jej się stało ? - spytał Liam
- Emm..miała jakieś zasinienia i zadrapania pod oczami..w ogólnie jakoś zmizerniała..
- Biedna moja Nicki - powiedział Niall
- Jest jeszcze jedna rzecz. - powiedziałam
- Jaka ? - zapytał Lou
- W pewnym momencie Nicki wyjęła kartkę i napisała na tej kartce wielkimi literami żebyśmy jej pomogli i pokazała wzrokiem na Maxa,po czym jej oczy się zaszkliły.
- Wiedziałem ! Mówiłem Ci Liam,że coś jest nie tak i że on ją bije ! Mówiłem ! - wykrzyknął Harry
- No tak miałeś rację Harry,nie spodziewałem się tego.Skończony drań. - powiedział Liaś
- Już po nim ! - powiedział Niall przez zęby
- Zabiję drania ! Pożałuję,że dotknął mojej księżniczki. - powiedział Harry
- Pozna gniew Louisa Tomlinsona ! - powiedział Lou - I Zayna Malika - dodał Zayn
Wszyscy zdenerwowani zaczęli myśleć nad tym,co przed chwilą im wyznałam i co mogą z tym zrobić.Nagle przemyslenia przerwał nam telefon Liama.
Odebrał i wyszedł z pokoju.Po trzech minutach wrócił.

* Oczami Liama * 
Odebrałem.To był Paul.Musieliśmy przyjechać nagrywać coś do studia.Po skończonej 
rozmowie wróciłem do reszty.
- Nie mam dobry wieści.
- Co jest Liam ? - zapytał Zayn
- Musimy jechać do studia,będziemy coś nagrywać i zejdzie nam gdzieś do 17 lub 18.
- Kurwa ! - powiedział wkurzony Hazza
- Przykro mi Hazz nie mamy wyjścia.Też mnie nie cieszy ten fakt,że ja będę sobie nagrywał,gdy możliwe,że moja najlepsza przyjaciółka jest właśnie bita przez swojego chłopaka.Niestety nic na to nie mogę poradzić.
- Jeśli ośmieli się ją jeszcze dotknąć...matko,jak jej coś zrobi ? Znów ją skrzywdzi ? .. 
- Spokojnie Harry.Coś wymyślimy napewno i wszystko będzie dobrze.

Zbliżała się godzina czternasta.Musieliśmy już jechać do studia.Zawołałem chłopaków i bylismy gotowi do wyjścia.Danielle została w domu w razie jakby jednak coś się stało czy coś.Później miała do niej dołączyć.

- Pa kochanie.!
- Pa Liam,do poźniej.!
Pożegnałem się z nią i wyszedłem z domu.

_______________________________________________________________________________
Helloł ! :) rozdział jest dłuższy tak jak obiecałam :) 
Chciałabym poruszyć temat Patrici,ponieważ dawno się nie pojawiała w opowiadaniu.
Otóż jest tak,że nie miałam jak jej wplątać.Była niepotrzebna,ale w następnych rozdziałach już się pojawi.
Mam nadzieję,że rozdział Wam się spodoba :) 

P.S. KOCHAM 'STORY OF MY LIFE' ! TA PIOSENKA JEST IDEALNA <3 

30 komentarzy i dalej :D 


31 komentarzy:

  1. Czekam na naxta :) a rozdzial jak zawsze per-fect!!

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny :3 kocham to <3

    OdpowiedzUsuń
  3. super , nie mogę się doczekać !!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. OOOMMMMG <3 JA BYM NIE WYMYŚLIŁA TEGO W SKLEPIE! NIE MAM TAKIEJ WYOBRAŹNI <3 JESTES MEGA <3 NEEEXT!/Klaudia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Booooze *.* cudowny <3 czekam na nexta <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  6. <3 <3 <3 <3 kocham oby jutro był już next bo nie wytrzymam kocham ten blog i kocham to jak na nim piszesz świetny, piękny i wszystko co najlepsze słowa tego nie opiszą <3 <3 <3 <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny :) szybko następny bo nie mam co czytać xdd
    zapraszam do mnie dziś pojawi się 1rozdział :) http://zycie-nie-zawsze-jest-idealne.blogspot.com/?m=0

    OdpowiedzUsuń
  8. Super rozdział. Je(z)dem mega ciekawa co oni zrobią i co będzie z Patricą.
    I wiesz co, kocham cię m.in za to że Liam w tym opowiadaniu chodzi z Dan. Oni byli piękną parą, a teraz ta Sophia...nie przepadam za nią.
    I daj szybko nexta :D ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. srać na te 30 komentarzy \pelasia

    OdpowiedzUsuń
  10. JEZU! PROSZE CIĘ WSTAW DZIŚ JUŻ KOLEJNY ROZDZIAŁ! NA PEWNO BĘDZIE 30 KOMENTARZY :)<3

    OdpowiedzUsuń
  11. dziewczyno niech juz oni ją ratują :D

    OdpowiedzUsuń
  12. GENIALNY CUDOWNY NIE NO PISZ DALEJ KOBIETO TWOJE ROZDZIAŁY SĄ GENIALNE BOSKIE!!!!!! Czekam na kolejny ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  13. lkdfjiodrrruioeuru!! KOCHAAM♥

    OdpowiedzUsuń
  14. chce tak umiec pisac x3 kocham ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Pozdrawiam i czekam , to chyba najkrótszy kom jaki napisałam ahaha :))-Justyna ♥

    OdpowiedzUsuń
  16. kiedy oni ją uratują, czekammm

    OdpowiedzUsuń
  17. jejuu, jak ja to kocham♥

    OdpowiedzUsuń
  18. Story of my life <33
    Kocham , Kiedy next ?

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja chcę nexta ♥

    OdpowiedzUsuń
  20. Jeszcze Ptrica ( -,- ) będzie komplikować niech ten Max się nad Patricą znęca a nie nad Nicole

    OdpowiedzUsuń
  21. Super rozdział :) daj szybko nexta :)
    PS. Ja też kocham ,,story of my life" mam ciary gdy to słyszę :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Szybko!!! Next!! / Andzia

    OdpowiedzUsuń